środa, 28 września 2011

brzydkie obrazki







Nareszcie, pierwszy post po przeprowadzce! Przedstawiam pierwsze prace z serii "brzydkie obrazki" trochę przekorne podejście do rysunku, to że nie zawsze wychodzi nie jest niczym dziwnym, lecz można w takich pracach znaleźć wiele ciekawego, wytrzeszcz sowy może zmienić charakter zwierzęcia, a garb u liska może dodać mu dynamizmu:) Prosto z zielonej trawki jako że mieszkam praktycznie w lesie, czasem myślę że los ze mnie drwi;)

czwartek, 22 września 2011

świeży






Nareszcie się doczekałam listonosza, mam swój pachnący nowością szkicownik o standardowym formacie A4 firmy daler-rowney, pierwsze testowe rozrysowanie wypadło pomyślnie, chociaż to nie munken i jego 120g, ale zwyczajne 100g/m2 jest zadowalająca zwlaszcza, że cena jest adekwatna, miałam już szkicowniki tej firmy o mniejszym formacie i byłam z niego szczerze zadowolona, papier nie rozlewa tuszu, okładka schludna czarna, ogólnie duży plus, w sam raz na rozpoczęcie nowego semestru;)

niedziela, 18 września 2011

fimp cd wersja tusz





Dziś również inspiracje modowe w wersji tusz, tusz, tusz jak wiadomo jest moim głównym narzędziem chociaż ostatnio skutecznie wypartym przez kredki, zazwyczaj używam chińskiego tuszu, przede wszystkim ze względu na jego pojemność, dziś mogę przedstawić dwa produkty jednak nazwy ich nie jestem w stanie powtórzyć nawet fonetycznie ;) obydwa niezwykle skutecznie kryją i co jest niezmiernie dla mnie ważne są błyszczące a nie matowe jak nasza polska astra, która jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia, poza tym tusze te pozostawione w pojemniczku nie wysychają na kamień tylko w miarę upływu czasu gęstnieją tak, że z łatwością można dodać niewielką ilość wody, a tusz jest jak nowy. Dla mnie ważny jest również zapach tuszu, ale to taki mój mały fetysz więc oszczędzę wszystkim szczegółów ;)

środa, 14 września 2011

fashion it's my passion







Tak! przyznaje, że poza wszelkimi formami graficznymi mam jeszcze jednego kręćka, ciuchy ciuchy, które również są dobrym powodem do chwycenia kredki do ręki w czasie paraliżu towarzyskiego no i nie ukrywajmy powiedzmy to wprost -braku zatrudnienia-, zajeżdżam swoje szkicowniki, dziś format A3 "Szkicownik Artystyczny" niejakiej firmy "kreska" - krótka recenzja - główna jego zaleta jest przede wszystkim jego cena ok 20 zł, papier do rysunku jest w sam raz, gruba faktura - ok, lecz w kontakcie z tuszem zachowuje się różnie często rozlewa się brzydko, mówiąc różnie mam na myśli to ze arkusze papieru w szkicowniku maja chyba różną gramaturę. 

poniedziałek, 12 września 2011

"czas rozpalić piec"

I nadszedł ten czas kiedy trzeba łapać ostatnie kolorki na liściach. Skorzystałam z tego że siedzę jeszcze w swojej rodzinnej miejscowości gdzie łatwiej o pola i lasy, a tak szczerze to już odliczam dni do powrotu na studia!!!!

piątek, 9 września 2011

z drugiej strony kredki



Chciałam wszystkim przedstawić moje nowe kredki KOH-I-NOOR  mondeluz 72 sztuk - mięciutkie, naprawdę świetnie się zgrywają ze spazmatycznym rysunkiem, są to jednak kredki akwarelowe więc często ulegają złamaniom przy bardziej konwulsyjnych ruchach ;) plus szkicownik z papierem Munken'a i wieczór staje się piękniejszy. 

liski

About